Może I Jest Numerem 1 na Korcie, Ale Poczekaj, Aż Zobaczysz Igę Świątek w Kuchni!

Iga Świątek to mistrzyni na korcie, synonim perfekcji i niezachwianej koncentracji. Znamy ją z precyzyjnych forhendów i atomowych serwisów. Ale co dzieje się, gdy rakieta ląduje w torbie, a Iga wraca do domu? Okazuje się, że nasza tenisistka ma zaskakującą, choć dyskretną, pasję, która objawia się z dala od fleszy — w kuchni. To “numer 1” na korcie może równie dobrze zasłużyć na miano “mistrzyni” w przygotowywaniu domowych posiłków.
Iga nie jest typową celebrytką, która chwali się każdą potrawą w mediach społecznościowych. Jej miłość do gotowania jest bardziej praktyczna i zakorzeniona w potrzebie zdrowego odżywiania, ale także w odnajdywaniu przyjemności w procesie. Podobno ceni sobie prostotę i świeże składniki. Nie szuka wyszukanych przepisów, ale skupia się na solidnych, pożywnych daniach, które zna i lubi. Mówi się, że doskonale radzi sobie z klasycznymi daniami polskimi, takimi jak zupy czy pierogi, które są dla niej nie tylko źródłem energii, ale także smakiem domu i komfortu. To odkrycie pokazuje bardziej ludzką, uziemioną stronę Igi, która z taką samą starannością, jaką wkłada w grę na korcie, podchodzi do przygotowywania posiłków. To dowód na to, że nawet najwięksi sportowcy czerpią radość z codziennych czynności, odkrywając w sobie nowe talenty, które pomagają im utrzymać równowagę poza presją zawodów.